niedziela, 12 maja 2013

Make Me Happy! Szczęście w błyszczyku zawarte?


Witajcie!:)
Dzisiaj o mazidle do ust.. ale nie takim zwykłym! Tylko o takim, po którym mamy być szczęśliwe! Niezły bajer prawda? Mowa o błyszczyku firmy Lovely, z uwaga - molekułami szczęścia! :D



 
 Moja opinia:
Błyszczyk otrzymujemy w dość ładnym, ciekawym opakowaniu. Ma on bardzo ciekawy aplikator, inny od reszty błyszczyków... jest on w formie szpatułki :) dość dobrze się nim aplikuje kosmetyk. Ma on średnią konsystencje - nie jest ani rzadka, ani bardzo gęsta, jednak może się troszkę kleić.. dlatego kiedy mam rozpuszczone włosy jego używanie odpada. Zapach jest bardzo słodki z niczym szczególnym  mi się nie kojarzy, nie za bardzo do mnie przemawia. Koloru on nie posiada, ale za to ma w sobie delikatne drobinki,efekt jest dość delikatny i powiem Wam, że nawet mi się podoba. A jak jest z tym szczęściem? To oczywiście bujda :D no chyba, że komuś się tak podoba efekt, że po pomalowaniu ust tym cudakiem będzie od razu bardzo szczęśliwy.. :D
Trwałość nie powala, jak to przy bluszczykach bywa.. wytrzymuje on około godzinki.

Zwykly błyszczyk i tyle :)

Pojemność/Cena:
9 ml/ około 5-8 zł

Możecie dostać go w Rossmannie. :))
 
Co sądzicie? Podoba Wam się efekt na ustach?

41 komentarzy:

  1. faktycznie szału jakiegoś nie ma, ale można by go fajnie połączyć z jakąś pomadką :D

    OdpowiedzUsuń
  2. .. ale takie zwyklaczki też się przydają czasami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. eeee a ja tu juz podjarana, ze szczerzysz sie do wszystkiego,kiedy masz ten blyszczyk na ustach a tu rozczarowanie hihi :d a tak na powaznie to aplikator mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D oj, przepraszam za rozczarowanie :*

      Usuń
    2. oj no a chcialam juz jutro po niego biec . Ahh :d :d

      Usuń
    3. Znając Ciebie to takie cudo Ci niepotrzebne, bo i bez niego szczerzysz się do wszystkiego :P

      Usuń
  4. Opakowanie ma ładne jak i ciekawy aplikator, ale efekt na ustach nie powala, jakoś nie przepadam za drobinkami brokatu na ustach ;o więc zapewne się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię miec błyszczyków na ustach... zawsze wpadają mi w niego włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Aplikator podobny do tego w błyszczyku Glam Shine L'Oreala. Drobinki mi się nie podobają - wolałabym kolor bez drobin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt podobny, tyle, że tamten jest z gąbeczką, a ten bez :)

      Usuń
  7. Szczerz, to przypomniało mi się dzieciństwo patrząc na niego. Wygląda jak błyszczki dodawane do gazet dla małych dziewczynek, z których one się właśnie strasznie cieszą, może o to chodzi w tym szczęściu ;) Zapraszam do mnie na mój ulubiony lakier od Golden Rose!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię takich błyszczyków z takimi drobinkami:(

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie na fuksjowej szmince z Wibo może się ładnie prezentować ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za błyszczykami z drobinkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. widziałam inne odcienie tego błyszczyka i jakoś lepiej mi się spodobały niż ten przeźroczysty:P

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie by chyba nie uszczęśliwił... A z błyszczyków zrezygnowałam właśnie przez to, że w rozpuszczonych włosach chodzę notorycznie i do szału mnie doprowadzało ich przyklejanie się do ust :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Te drobinki do mnie nie przemawiają, podobnie jak nadmierna lepkość. Często noszę rozpuszczone włosy, w związku z tym staram się unikać klejuchów;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda super, lubię takie delikatne efekty na lato zamiast konkretnych kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używam bezbarwnych błyszczyków, wolałaby aby miał kolor.

    OdpowiedzUsuń
  16. podobnie świeci się błyszczyk z Essence, który mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś nie przepadam za błyszczykami :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. od dawna nie używam błyszczyków. zrobiłam się wygodna i wolę trwałe szminki bo nie trzeba tak często ich poprawiać

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używam bezbarwnych błyszczyków, a ten, który pokazałas - nie znoszę takich pędzelków xD

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie przypadły mi do gustu te brokatowe drobinki. Obecnie moim uzależnieniem są pomadki z Nivei :)

    OdpowiedzUsuń
  21. rzadko używam błyszczyków :P

    OdpowiedzUsuń
  22. taki zwyklaczek :) ja nie lubię błyszczyków :):) wolę pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie lubię błyszczyków, więc efekt nie podoba mi się. ;d
    http://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Już od dawna nie używam błyszczyków, choć kiedyś byłam od nich uzależniona :) Teraz stawiam na balsamy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. fajnie wygląda, ale ja jakoś nie umiem przekonać się do błyszczyków

    OdpowiedzUsuń
  26. nie lubię takich błyszczyków z drobinkami.

    OdpowiedzUsuń
  27. piękne opakowanie :) ale efekt mało mi się podoba - niestety nie przepadam za błyszczykami:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ładnie wygląda na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  29. podoba mi się efekt na Twoich ustach - taki naturalny i bardzo delikatny :)
    ja jednak ostatnio bardzo polubiłam czerwień na ustach .. ;d

    OdpowiedzUsuń
  30. na ustach bardzo fajnie wyglada :D haha molekuły szczęścia :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ładnie podkreśla usta i ma fajny aplikator z takim się jeszcze nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń