Hej skarby :*
Jak Wam mijają święta? :)) Mi leniwie i nudnie, toteż przychodzę do Was z recenzją, a raczej recenzjami. :))
Jak wiecie jestem posiadaczką cery mieszanej, niestety skłonnej do niedoskonałości. Jakiś czas temu dostałam do przetestowania kilka kosmetyków od firmy Floslek właśnie do cery trądziwkowej z serii ANTI ANCE. Jeśli i Wy macie cerę mieszaną, skłonną do niedoskonałości to koniecznie
przeczytajcie, co mam Wam do powiedzenia odnośnie tych kosmetyków.
Na pierwszy ogień idzie : Krem matujący
Co obiecuje producent?
Matuje skórę - normalizuje gospodarkę wodno – lipidową - reguluje wydzielanie sebum - zapobiega powstawaniu nowych wykwitów - działa ściągająco, przeciwbakteryjnie, przeciwłojotokowo i przeciwzapalnie - nie zatyka porów.
Skóra bez efektów błyszczenia się, matowa, bez nowych wukwitów i pryszczy.
Skład:
Aqua, Ethylhexyl Stearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane, Polysorbate 60, Niacinamide, Faex Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Propylene Glycol, Zinc Gluconate, Caffeine, Biotin, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Extract, Saponaria Officinalis Leaf/Root Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Candida Bombicola/Glucose/Methyl Rapeseedate Ferment, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, CI 77891, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Palmitoyl Proline, Nymphaea Alba Flower Extract, Tocopheryl Acetate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Allantoin, Linalool, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hydroxycitronellal, Coumarin.
Moja opinia:
Kremik zamknięty jest w białej tubce, aplikuje się go bez problemów. Pachnie ślicznie, a konsystencja jest bardzo rzadka - szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Krem rzeczywiście matuje, ale nie jest to taki typowy płaski mat.. tylko raczej delikatny. Przez około 2-3 godziny cera się nie świeci, czyli nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Kremik ani jakoś szczególnie nie nawilża, ani też nie wysusza cery, jest bardzo lekki, ja używam go rano pod makijaż i sprawuje się bardzo dobrze. Podkład się na nim nie roluje. Szczerze mówiąc odkąd go używam nie zauważalnym, aby stan mojej cery się polepszył.
Lekki przyjemny krem, ale ja spodziewałam się po nim troszkę więcej.
Pojemność/Cena:
50 ml/ 20 zł
Kolejnym kosmetykiem jest : Tonik normalizujący
Co obiecuje producent?:
Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, przygotowuje ją do zastosowania kosmetyków pielęgnacyjnych lub wykonania makijażu. Tonik systematycznie stosowany: - usuwa nadmiar sebum, - ściąga rozszerzone pory, - reguluje pracę gruczołów łojowych, - zmniejsza skłonność do powstawania zaskórników, wyprysków.
Miękka, nawilżona, matowa skóra, o ładnym, zdrowym kolorycie. Zmiany trądzikowe są mniej widoczne.
Skład:
Aqua, Alcohol denat., Glycerin, Propylene Glycol, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Extract, Saponaria Officinalis Leaf/Root Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Niacinamide, Faex Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Zinc Gluconate, Caffeine, Biotin, Salicylic Acid, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Parfum, Allantoin, Linalool
Moja opinia:
Opakowanie jest typowe, szkoda tylko, że nie przezroczyste.. Jak pierwszy raz je otworzyłam, to od razu mnie odrzuciło.. śmierdzi alkoholem.. wrr, ale nic dziwnego skoro znajduje się on na drugim miejscu w składzie! Staram się unikać kosmetyków do twarzy, które nie zawierają alkohol, ale skoro już dostałam tonik do testów to przetestowałam. Tonik bardzo fajnie oczyszcza buźkę, przy tym jednak nieco ściąga skórę, ale również przyjemnie odświeża. Podstawową wadą jest to, ze tonik wysusza skórę.. tego się właśnie najbardziej obawiałam. W duecie z kremem stan mojej cery również się jakoś szczególnie nie poprawił. Może i niedoskonalości jest troszkę mniej, minimalnie, ale wciąż są!
Gdyby nie alkohol może i byśmy się polubili.
Pojemność/Cena:
200ml/ 19 zł
Do testów dostałam również piankę antybakteryjną, jednak jej recenzji nie będzie - jestem uczulona na jakiś składnik, który się w niej znajduje. Użyłam jej 2 razy i odstawiłam, a szkoda bo byłam jej najbardziej ciekawa.
Kosmetyki firmy Floslek możecie kupić tutaj:
KLIK lub w aptekach.
A Wy moje drogie miałyście ten krem lub tonik? Jeśli tak, to jak się u Was sprawdził?:)