piątek, 31 maja 2013

Kolorowe lato na paznokciach - brzoskwinia z domieszką różu

Witajcie :))
Jak Wam mija dzień? Ja dzisiaj przybywam do Was z kolejną lakierową propozycją na lato, a będzie to przepiękny Manhattan 25G, który z tego co zauważyłam zdobył ostatnio wiele fanek :D w tym i mnie.


Lakier otrzymujemy w przyjemnej dla oka buteleczce, w środku znajduje się kuleczka, która dodatkowo miesza nam lakier. Kolor, jak dla mnie piękny, brzoskwiniowo-różowy, jednak mój aparat jak zwykle zrobił psikus, przez co na zdjęciach jest mniej różowy niż w rzeczywistości. Konsystencja jest średniej gęstości, jednak przy malowaniu trzeba uważać, gdyż na początku lakier lubi delikatnie smużyć..:( Do pełnego krycia potrzeba dwóch, trzech warstw, co przy tym kolorze nie jest złym wynikiem, tym bardziej, że wysycha bardzo szybko. Mam go od wczoraj na paznokciach i wygląda tak samo idealnie, jak zaraz po pomalowaniu.

Jak paczam na ten kolorek, to aż mi się chce uśmiechać! Jest piękny, delikatny i bardzo kobiecy :)) Coś czuje, że będzie częstym gościem na moich paznokciach.

Możecie go dostać w każdym Rossmannie - 7ml/10 zł.

Co sądzicie o tym kolorku? Bo ja się zakochałam :))

czwartek, 30 maja 2013

Matujący pomocnik

Hej :))
Ależ pogoda mnie denerwuje.. wczoraj już zapowiadało się tak pięknie, a tu buu - deszcz i zimno. No nic, wyżaliłam się, więc mogę przejść do tego, o czym dzisiaj post :) Jakiś czas temu w Hebe skusiłam się na matujący, transparentny puder marki Essence - z wielką nadzieją, że ujarzmi on moją mieszaną cerę, a czy tak się stało możecie przeczytać niżej.

 
Co obiecuje nam producent?
 Transparentny, sypki puder nałożony na podkład, matuje skórę i ujednolica makijaż. Poręczne opakowanie zawiera malutkie otwory dozujące odpowiednią ilość pudru. Bez efektu świecenia przez cały dzień. Dopasowuje się do każdego odcienia skóry.

Skład:
 Aluminum Starch Octenylsuccinate, Talc, Disodium EDTA, Sodium Dehydroacetate, Butylparaben, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben

Co sądzę ja?:
Puder otrzymujemy w dość przyjemnym opakowaniu - nie zawiera ono aplikatora (gąbeczki), co mi nie przeszkadza, bo i tak używam pędzli, trzeba troszkę uważać podczas aplikacji, bo lubi się odsypywać. Jak widać na zdjęciach jest on sypki i ma biały kolor, w żaden sposób jednak nie bieli twarzy, no chyba, że ktoś przesadzi z ilością, dopasowuje się do każdego odcienia skóry. Matuje i to naprawdę bardzo dobrze! Mam ogromny problem ze świeceniem się skóry i to dzięki niemu na około 5-6 godzin mam spokój - dla mnie to bardzo satysfakcjonujący wynik.W żaden sposób nie zapchał mi porów ani też nie przesuszył twarzy. Do tego wydajność również jest bardzo dobra :))

Za niewielką cenę otrzymujemy dobry, matujący puder. Polecam! :)

Pojemność/Cena:
11g/ około 15-17 zł
 Możecie go dostać w większości drogerii typu Hebe, Natura.
 Macie problem ze świeceniem się skóry, czy ten problem Was nie dotyczy ? :)
A może używałyście tego pudru? :)

wtorek, 28 maja 2013

Kolorowe lato na paznokciach - ni to róż, ni to czerwień

Hej! :D 
Dzisiaj wtorek, a to oznacza.. że lakierową akcję Kolorowe lato na paznokciach czas zacząć :D Pierwszym lakierem, który macie możliwość zobaczyć, jest lakier marki Virtual, niestety nie wiem, jaki to numer.




 
(w słońcu)

Kolor piękny, ale niebywale trudny do uchwycenia i w zależności od światła zmieniający swe oblicze.. jak dla mnie  to taka mieszanka różu, czerwieni, a może nawet troszkę pomarańczy. Jestem nim oczarowana.
Kryje po  2 warstwach i szybko wysycha, przy czym nie smuży - wygodnie się go aplikuje. O trwalości się na razie nie wypowiem :))

Swego czasu lakiery marki Virtual były dostępne w Biedronkach.. teraz możecie je znaleźć raczej w mniejszych drogeriach.

(w cieniu)

Podoba się Wam? Jak sądzicie może być ulubieńcem lata? :D

niedziela, 26 maja 2013

Akcja Maliny: Kolorowe lato na paznokciach, ...czyli kobieta zmienną jest!

 Hej kochani! :)
Jako iż zostałam zaproszona do udziału w Kolorowej Akcji Maliny, przez Patrycję, której bardzo dziękuję:)) postanowiłam wziąć w niej udział. Jest to akcja lakierowa, poszukujemy kolorów idealnych na lato! Dla mnie to spore wyzwanie, bo notki trzeba dodawać systematycznie w określony dzień, ale mam nadzieję, że dam radę.

 Dziewczyny! 
Trendy, trendami, ale tego lata, to MY wybieramy kolor, który zdominuje nasze paznokcie! Wyszukajmy w drogeriach nowe kolorki, które położą lub położyły Was na kolana! A jeśli nic nowego Was nie zadowoli, pokażcie swoich stałych/starych ulubieńców.


Czas trwania: od 23.maja do 22. czerwca br., czyli do pierwszego dnia lata! 

Celem akcji jest:
- zabawa kolorami,

- uśmiech każdego dnia, bo kolorowy świat cieszy!
- potwierdzenie hasła "kobieta zmienną jest",
- wybór Twojego letniego hitu. 

Zasady akcji:
1. Umieścić zasady akcji w poście na swoim blogu.
2. Zaproś do akcji co najmniej 5 osób
.
3. Umieść powyższy baner w bocznym pasku z linkiem do inicjatorki akcji MALINY i dopisz się do listy obserwatorów jej bloga. 4. W czasie trwania akcji co najmniej w każdy WTOREK i PIĄTEK opublikuj post z wybranym przez Ciebie lakierem do paznokci prezentując go KONIECZNIE na własnych paznokciach. Jeden kolor na jeden post! Łącznie każda z nas opublikuje co najmniej 8 postów z 8 kolorami lakierów do paznokci. 
Pierwszy KOLOROWY post umieszczamy we wtorek 28. maja, a ostatni w piątek 21. czerwca.
5. W pierwszy dzień lata, czyli dokładnie 22 czerwca wszyscy zamieścimy post podsumowujący akcję dokonując wyboru koloru lakieru, który tego lata będzie królował na naszych paznokciach.



Powyżej macie informacje, co i jak, a pochodzą one z bloga Maliny :) Do udziału w akcji zapraszam :
 http://mavia-nails.blogspot.com/
http://kosmetykiatiny.blogspot.com/
http://lidzia007.blogspot.com/
http://daguszka.blogspot.com/
http://mm-world-of-women.blogspot.com/
http://pat18slakierowyswiat.blogspot.com/
 I każdego, kto tylko ma ochotę wziąć udział :))
Co sądzicie o akcji ? Przyłączycie się?:))

sobota, 25 maja 2013

Arganowy duet


Hej :D
Dzisiaj mam dla Was aż dwie recenzje :D a dokładniej szamponu oraz odżywki marki Joanna z serii ARGAN OIL. Ciekawe? To zapraszam do dość długiej lektury :))

Na pierwszy ogień idzie szampon:
 
Co obiecuje producent?
 Pielęgnuje zniszczone i przesuszone partie włosów już w trakcie mycia. Doskonale wygładza włókna włosów, przywracając zmysłowy połysk i dodającim miękkości i witalności. Dzięki niemu Twoje włosy zyskają:
Delikatną czystość
Odżywienie i wzmocnienie
Zmysłowy połysk
Regenerację zniszczonych partii
Ochronę przed puszeniem się
Cudownie krystaliczna konsystencja i piękny zapach szamponu sprawią, że mycie włosów stanie się wyjątkowym rytuałem przywracającym naturalne piękno.

Skład:
 Aqua,Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine,Cocamidopropylamide Oxide,Cocamide Dea, Soyamide Dea,PEG-7 Glyceryl Cocoate,Polyquaternium-10,PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil,Laureth-10,Sodium Laureth-5 Carboxylate,Argania Spinosa Karnel Oil , Sodium Chloride, Citric Acid, Disodium EDTA , Parfum,Hexyl Cinnamal ,DMDM Hydantoin,Methylchloroisothiazolinone,Methylisothiazolinone,CI 19140, CI 17200

Jak widać skład nie powala.. zawiera on SLS. Olejek arganowy jest na około 13 miejscu :)
  

Moja opinia:
Szampon zamknięty jest w średniej wielkości opakowaniu, o bardzo ładnej szacie graficznej, zamknięcie ma  typowe - w formie zatrzasku. Konsystencja jest rzadka, co widać na zdjęciu dosłownie chciała mi spłynąć z ręki :D. Zapach ma ten szampon przepiękny, aż przyjemniej mi się go używa, jednak dość krótko utrzymuje się on na włosach. Jeżeli chodzi o działanie, to robi co ma robić - dobrze się pieni oraz oczyszcza, przy czym nie plącze włosów. Wczoraj specjalnie nie nałożyłam odżywki i włosy bez problemu się rozczesały. Po jego użyciu są one miękkie, delikatnie nawilżone.

Szampon robi co ma robić, dobrze oczyszcza oraz nie plącze mi włosów, a do tego jest tani. Mi SLS nie przeszkadzają, toteż mi odpowiada, jednak zdaję sobie sprawę, że dużo osób ich unika.

Teraz kolej na odżywkę do spłukiwania:
Co obiecuje producent?:
Regeneruje zniszczone i przesuszone włosy, a także rozdwajające się końcówki. Po jej użyciu włosy stają się jedwabiście miękkie, nabierają niesamowitegoblasku, sąlepiej odżywionei przestają się puszyć. Dzięki niej Twoje włosy zyskają:
Odżywienie i wzmocnienie
Łatwość rozczesywania
Zmysłowy połysk
Regenerację zniszczonych partii
Ochronę przed puszeniem się
Cudowna konsystencja i piękny zapach odżywki sprawią, że pielęgnacja włosów stanie się wyjątkowym rytuałem przywracającym naturalne piękno.

Skład:
 Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glycerin, Quaternium-91, Cetrimonium Metholsulfate, Argania Spinosa Kernel Oil, Triethanolamine, Parfum, Hexyl Cinnamal, Dmdm Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI: 19140, CI: 17200.

Tak samo, jak w przypadku szamponu nasz olejek arganowy znajduje się mniej więcej w połowie, jak na tak tani produkt naprawdę nie jest źle!
 
Moja opinia:
Odżywka ma takie samo opakowanie, jak szampon, jedynie kolor zatyczki ciemniejszy. Konsystencja jest  średnia w kierunku rzadkiej, o żółtawym zabarwieniu. Zapach ma oczywiście identyczny, jak szampon, kiedy jej użyję dłużej się on utrzymuje niż w przypadku szamponu. Dobra, przejdę już do działania :) po jej użyciu włosy się oczywiście bardzo dobrze rozczesują oraz zdecydowanie mniej puszą, przy czym ich ona nie obciąża. Nawilża, ale dość słabo i niestety nie na długo, ja myje włosy co dwa dni i pierwszego jest ok, ale później stają się szorstkie.. Wygładzenie tak samo przeciętne, stanu moich włosów niestety nie poprawiła.

Odżywka mnie nie powaliła..  liczyłam na coś więcej, a tu nic.. przeciętny produkt i tyle :)

Oba produkty mają mniej więcej taką samą pojemność szampon 200 ml, odżywka 200 g oraz taką samą cenę czyli 5-8 zł/ sztuka.
Możecie je dostać w mniejszych drogeriach typu Jaśmin, czy też marketach oraz w sklepie internetowym Joanny: KLIK.
Zapraszam na fanpage Joanny oraz stronę internetową : KLIK, KLIK

Powyżej macie jeszcze zdjęcie moich włosów po użyciu samego szamponu, wybaczcie jakośc, ale tylko telefon miałam po ręką :D 
Wiem, wiem, że powinnam wyrównać włosy, ale tak jakoś nie ciągnie mnie do fryzjera, gdyż zawsze trafiam na takiego, co obcina mi dużo więcej niż sama chcę.

Znacie ten szampon, bądź odżywkę? Co sądzicie? :)

czwartek, 23 maja 2013

Turkusowa zieleń


Hej :D
W tym tygodniu nie mam kompletnie czasu na nic! Toteż znów recenzja lakierowa.. ale mam nadzieję, że i te lubicie :D Dzisiaj o pięknym zielonkawym kolorku firmy Golden Rose z serii Rich Color nr 18.

 
Ależ miałam problemy z uchwyceniem kolorku na zdjęciach! Istna masakra normalnie :D wychodził mi taki jakiś przydymiony, ale troszkę pomajsterkowałam i wyszło, jak wyszło.. kolor jest w miarę taki, jak w rzeczywistości. Lakierek ten otrzymujemy w pięknej, prostokątnej buteleczce - nie wiem, jak Wam, ale mi te buteleczki bardzo się podobają! Pędzelek jest grubiutki i króciótki, przyjemnie i bezproblemowo mi się nim malowało. Konsystencje ma średnią w kierunku gęstej, natomiast zadowalające krycie otrzymuje się po 2 warstwach. Wysycha bardzo szybko, a na paznokciach wytrzymuje bez odprysków okolo 3 dni. Troszkę trudno się go zmywa, gdyż się rozmazuje..

Bardzo przypadł mi do gustu ten lakier :) jakość jest ok i jeszcze ten kolor, uwielbiam takie <3 

Pojemność/Cena:
10,5 ml/ około 7 zł

Możecie go dostać na wysepkach Golden Rose oraz w internecie.

Lubicie takie kolorki na paznokciach? :D

niedziela, 19 maja 2013

Essie, mam i ja! - Cute as a button

Cześć :)
Korzystając z promocji w Hebe ( jeden lakier za 32 zł, a drugi dowolny za 1 zł ) na lakiery Essie skusiłam się na dwa cudeńka :) Dzisiaj też pokażę Wam jeden na paznokciach.


Wybrałam : Cute as a button oraz tart deco


Dzisiaj będzie o tym pierwszym :) w sumie za wiele nie napiszę, bo dosłownie przed chwilą pomalowałam paznokcie.. Kolor jest piękny, róż, jak dla mnie w sam raz na lato. Konsystencja średnia, ja żadnych problemów z aplikacją nie miałam. Krycie w pełni zadowalające jest po 3 warstwach (na zdjęciach są tylko dwie). Emalia wysycha w tempie błyskawicznym. 

Uwielbiam!! :)


Lubicie lakiery Essie? Podoba Wam się Cute as a button? :)

środa, 15 maja 2013

W kolorze.. pomarańczy

Hej kchani :)
Dzisiaj o lakierze do paznokci, który niedawno pokazywałam Wam w poście zakupowym. Tak mi się spodobał, że gościł na moich paznokciach aż 5 dni, dla mnie to naprawdę długu :)) mowa o pięknej pomarańczy firmy Lovely z serii Gloss Like Gel nr 398.


 
W niedużej, ale bardzo ładnej buteleczce zamknięty jest lakier marki Lovely. Zacznę może od jego koloru, bo to on zwykle gra dla mnie główną rolę :) i muszę Wam napisać, że ten mi się bardzo podoba! Jest to żywy pomarańcz o cudownym blasku. W sam raz na obecną porę roku :D Do tego jakościowo też jest całkiem dobrze. Pędzelek jest ok, emalia nie smuży oraz szybko wysycha. Do pełnego krycia potrzeba trzech warstw.. jednak mi to nie przeszkadza. Trwałość jest raczej standardowa - lakier utrzymuje się bez odprysków około 3 dni pod warunkiem, że wykonuję mało prac domowych.

Ja jestem oczarowana calkowicie kolorem :)

Pojemność/cena:
8 ml/ 6 zł

Możecie go dostać w każdym Rossmannie :D

 
Podoba Wam się kolor? Co sądzicie o lakierach  Lovely z serii Gloss Like Gel ?:)

niedziela, 12 maja 2013

Make Me Happy! Szczęście w błyszczyku zawarte?


Witajcie!:)
Dzisiaj o mazidle do ust.. ale nie takim zwykłym! Tylko o takim, po którym mamy być szczęśliwe! Niezły bajer prawda? Mowa o błyszczyku firmy Lovely, z uwaga - molekułami szczęścia! :D



 
 Moja opinia:
Błyszczyk otrzymujemy w dość ładnym, ciekawym opakowaniu. Ma on bardzo ciekawy aplikator, inny od reszty błyszczyków... jest on w formie szpatułki :) dość dobrze się nim aplikuje kosmetyk. Ma on średnią konsystencje - nie jest ani rzadka, ani bardzo gęsta, jednak może się troszkę kleić.. dlatego kiedy mam rozpuszczone włosy jego używanie odpada. Zapach jest bardzo słodki z niczym szczególnym  mi się nie kojarzy, nie za bardzo do mnie przemawia. Koloru on nie posiada, ale za to ma w sobie delikatne drobinki,efekt jest dość delikatny i powiem Wam, że nawet mi się podoba. A jak jest z tym szczęściem? To oczywiście bujda :D no chyba, że komuś się tak podoba efekt, że po pomalowaniu ust tym cudakiem będzie od razu bardzo szczęśliwy.. :D
Trwałość nie powala, jak to przy bluszczykach bywa.. wytrzymuje on około godzinki.

Zwykly błyszczyk i tyle :)

Pojemność/Cena:
9 ml/ około 5-8 zł

Możecie dostać go w Rossmannie. :))
 
Co sądzicie? Podoba Wam się efekt na ustach?

piątek, 10 maja 2013

Niszcz Pryszcz na dzień

Hej kochani :)
Pamiętacie, jak Wam pisałam o kremiku Niszcz Pryszcz na noc firmy DLA? rec: Klik, wtedy też postanowiłam zakupić sobie i wersję na dzień i właśnie o niej dzisiaj poczytacie :D


Co obiecuje producent?
 Krem działa wielokierunkowo:
    wysusza wypryski
    odblokowuje pory
    matuje skórę na wiele godzin
    intensywnie nawilża i łagodzi
    chroni przed promieniowaniem UV
Skutecznie eliminuje zaskórniki, zapobiega powstawaniu nowych, pomaga zwalczać ślady po trądziku, pozostawiając skórę świeżą i matow a to wszystko dzięki temu, że zawiera synergicznie połączenie następujących składników:
Świeży odwar z wierzby– naturalne źródło salicylanów, które regulują proces złuszczania naskórka i ułatwiają dynamiczne wnikanie substancji aktywnych, odpowiedzialnych za utrzymanie odpowiedniego stopnia nawilżenia.
Świeży napar z krwawnika- naturalne źródło azulenu, choliny, soli mineralnych głównie cynku – ma działanie przeciwzapalne, gojące oraz wybielające.
Glinka kaolinowa– działa jak bibułka wyciągając z porów nadmiar sebum i zanieczyszczeń.
Olej jojoba - lekki, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie zatyka porów. Wzmacnia struktury cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry
Olej z ogórecznika– naturalne źródło kwasu gamma-linolenowego, którego brak powoduje zaburzenie procesu rogowacenia naskórka. Nie zatyka porów.
D-pantenol, alantoina- zmniejszają stan zapalny, przyspieszają gojenie podrażnionych części skóry.
Krem zawiera filtry UVA/UVB zapewniając ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Sposób użycia. Krem polecamy stosować codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy. Niewielką ilość kremu należy rozprowadzić po skórze a następnie delikatnie wklepać.
Krem został przetestowany przez osoby z cerą tłustą, mieszaną i trądzikową pod kierunkiem lekarza dermatologa.                                                                                                                źródło klik

Moja opinia:
Kremik dostajemy w opakowaniu z pompką, która się nie zacina, jest ono bardzo higieniczne i wygodne. Ma on gęstawą konsystencję o beżowym kolorze. Zapach jest przyjemny, ziołowy, podoba mi się. Szybko się on wchłania nie pozostawiając tłustego filmu po sobie, do tego delikatnie matuje skórę. Działanie tego kremu jest naprawdę fajne! Nie wysusza skóry lecz ją nawilża, a do tego rzeczywiście pomaga w walce z niedoskonałościami.Co prawda, jak w wersji na noc nie usuwa ich on calkowicie, ale na pewno jest ich dużo, dużo mniej! Rezultaty przy tym kremiku nie są widoczne, tak, jakby się chciało od razu lecz po pewnym czasie. Na początku zwykle występuje pogorszenie stanu cery.. jednak to jest dobry znak, bo się ona oczyszcza, z czasem wygląda coraz lepiej. Kremik ten jest też dobry pod makijaż, podklad się na nim nie roluje, a do tego zawiera on filtry UVA/UVB.

Ja z tego kremu jestem bardzo zadowolona i zapewne kupię jeszcze niejedno opakowanie, mi jego działanie w pełni odpowiada, gdyż do tej pory nie znalazłam specyfiku, dzięki któremu na zawsze pozbędę się niedokonaności. Do tego skład jest bardzo przyjemny, więc czego chcieć więcej?:)

Pojemność/Cena: 

30 g/ około 18 zł

Lista sklepów, w których jest dostępny: Klik
 
Znacie? Sprawdził się u Was, a może nie? :D

środa, 8 maja 2013

Pudrowy róż

Hej! :D
Chciałyście zobaczyć Colorame 93 firmy Maybelline na pazurkach i dzisiaj już macie okazję :)) co prawda pazurki mam króciutkie, ale tak szczerze mówiąc, to wygodniej mi się w nich funkcjonuje.. mimo wszystko i tak zapuszczam :D

 

Lakier zamknięty jest w malej, bardzo ładnej buteleczce. Kolor, jest to taki jaśniutki, rozbielony róż, a może bardziej pasuje tutaj określenie - pudrowy róż. Śliczny, delikatny kolorek. Konsystencja jest rzadkawa, a pędzelek cienki - nie miałam problemów z aplikacją. Krycie niestety nie jest takie, jakie bym chciała.. na paznokciach są 3 warstwy, ale za to naprawdę grubiutkie. Może na zdjęciach tego nie widać, ale według mnie przydałaby się i 4 warstwa. Nawet nie myślę, jak będzie przy długich paznokciach. Wysycha raczej w normalnym tempie. Trwałości na razie w pełni ocenić nie mogę, jednak lakier mam od wczoraj, a końcówki już mocno starte. Dobrze, że kolor jasny i tego bardzo nie widać :)

Kolorek jest naprwadę piękny i aż chce się go nosić na paznokciach, jednak jest kilka ale... :P

Pojemność/Cena:
7ml/ 5-11 zł

Możecie go dostać w większości drogerii, od jutra w Naturze można kupić dwa za bodajże 11 zł.

 
A Wam jak podoba się ten kolor?:)

poniedziałek, 6 maja 2013

Zakupów moc!

Cześć kochani!:)
Dzisiaj zakupowy post :D co prawda nie poszalałam i nie jest tego zbyt dużo, ale pochwalić i tak się można... :D Większość tego co chciałam kupić, to kupiłam, jednak niestety nie dorwałam lakieru termicznego. No nic - w następnym tygodniu będzie mój!:D
Tak prezentuje się całość :

 
- Kallos Latte, maska mleczna do wlosów 
od dawna mnie kusiła i wreszcie ją mam, ciekawe, jak się spisze :D

 
- Isana, zmywacz do paznokci
mój najukochańszy <3
- AnnCo., czyli najzwyklejszy pilniczek do paznokci

- Anna, nafta kosmetyczna
-Olejek pichtowy
Ciekawe jak ten duet podziała na moje niedoskonałość..

 
- BB Bell, 7w1
Od dawna już planowałam jego zakup.. i wreszcie jest mój, mimo, że co do tych wszystkich pseudo BB kremów nie jestem przekonana, to ten mnie zaciekawił, bo ma bardzo dobre opinie, a do tego są jasne kolory do wyboru.  :))

 
I na koniec najlepsze, czyli lakiery!!:D
Teraz w Hebe jest fajna promocja i można kupić dwa lakiery z Maybelline za 10 zl, więc jak moglam nie kupić tych cudności ? Padlo na taki rozbielony róż z nutką brzoskwini ( w sklepie byl bardziej brzoskwiniowy!) nr 93  oraz cudną czerwień nr 150.
Do tego oczywiście musiałam kupić nowość Lovely, czyli lakier z serii Gloss Like Gel, ach kolor cudny, co nie? jest to nr 398 :D

Który lakier chcecie pierwszy zobaczyć? Jesteście czegoś ciekawe ?:D

sobota, 4 maja 2013

Peaches and Cream

Witajcie!:)
Dzisiaj pokażę Wam chyba najpopularniejszy lakier z blogerskiej kolekcji Nail Obsession, Gel like firmy Wibo. A mowa o lakierze Peaches and Cream nr 9, blogerki TheOleskaa.

 Peaches and Cream pastelowe skojarzenie brzoskwini rozbielonej śmietanką.

 
Planuję pokazać Wam wszystkie kolorki z Nail Obsession na paznokciach :) Tym razem brzoskwinka, ale ma ona w sobie również i różowe tony, mimo wszystko kolorek bardzo ładny, delikatny - bardzo milo mi się go nosiło.
Konsystencja jak zwykle gęstawa, ach wiem powtarzam się :D lakier do pełnego krycia potrzebuje 3 warstw, czyli mogło by być lepiej, ale uważam ten wynik do przyjęcia, wysycha w średnim tempie.
Utrzymuje się na paznokciach 2-3 dni w przyzwoitym stanie.

Przyjemny kolor, na pewno jeszcze nie raz go użyję :))
Lakiery z tej kolekcji możecie dostać w Rossmannie za 4,99, tak jak pisałam jest promocja.

A Wy co o nim sądzicie? Podoba się? :D

czwartek, 2 maja 2013

Egzotyczne połączenie

Hej :))
Jak tam mija Wam majówka? Pogoda nie dopisuje.. przynajmniej u mnie. 
Dzisiaj o balsamie po goleniu firmy Venus z olejem kokosowym i masłem pomarańczowy. Jakiś czas temu załapałam się do jego testów i już dzisiaj mam dla Was recenzję.. kokos i pomarańcz zaciekawia, prawda?:D Tak dla przypomnienia - jestem posiadaczką skóry normalnej.

 

Co obiecuje producent?
 Łagodzący balsam po goleniu i depilacji Venus  przeznaczony jest do pielęgnacji skóry wrażliwej, a w szczególności miejsc narażonych na podrażnienia. Masło pomarańczowe odżywia oraz skutecznie zapobiega wysuszaniu naskórka, olej kokosowy wygładza i głęboko nawilża, likwidując nieprzyjemne uczucie suchości i szorstkości.
Preparat został wzbogacony w witaminę E, która złagodzi stany zapalne i zregeneruje naskórek. D-panthenol dodatkowo zmiękczy i uelastyczni ciało. Dzięki lekkiej i delikatnej konsystencji, balsam łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, a także przywraca skórze jej naturalną miękkość.

Skład:

 
Moja opinia:
Balsam zamknięty jest w średniej wielkości opakowaniu, które ma zamknięcie w formie zatrzasku. Fajne jest to, iż jest ono przezroczyste, dzięki czemu zużycie balsamu nas nie zaskoczy. Zapach jest cudowny.. bardzo intensywny, słodki, rzeczywiście czuć w nim nutkę pomarańczy, ale za to kokosa mój nosek już nie wyczuwa. Wielbię go! - w sensie, że zapach. Niestety nie wiem ile się utrzymuje na skórze, gdyż jak nakładam wieczorem, to rano już nic nie czuć. Konsystencja jest typowo balsamowa, przynajmniej na początku, bo potem przy kontakcie ze skórą robi się bardzo rzadka. Bez problemów się rozprowadza. Szybko się wchłania nie pozostawiając przy tym tłustego filmu.. czyli super. Nawilża i to całkiem przyzwoicie oraz rzeczywiście łagodzi podrażnioną skórę. Jest ona po jego użyciu bardzo mięciutka i przyjemna w dotyku. Dość szybko się go zużywa, mi została już końcówka.

Przyjemniaczek o cudnym zapachu i całkiem dobrym działaniu. :)

Pojemność/Cena:
200 ml/ około 7 zł
Możecie go dostać w marketach oraz drogeriach.
Zapraszam także na Fb firmy: KLIK

Używacie balsamów po goleniu? Mialyście może styczność z tym?:D