Witajcie kochani!:))
Używacie korektorów? Macie problem z niedoskonałościami? Jeśli tak, to ten post jest dla Was, a mianowicie dzisiaj o antybakteryjnym korektorze marki Floslek, który od jakiegoś czasu mam przyjemność testować. Posiadam najjaśniejszy odcień nr 1 ( Ivory).
Co obiecuje producent?:
Dzięki kompleksowi silnie działających substancji antybakteryjnych szybko usuwa niedoskonałości skóry. Daje się równomiernie rozprowadzić. Precyzyjnie maskuje zmiany trądzikowe, ślady po wykwitach np. blizny, przebarwienia, zaczerwienienia. Nadaje skórze odpowiedni kolor. Korektor dostępny jest w trzech odcieniach: jasnym (nr 1), naturalnym (nr 2) i opalonym (nr 3). Regularnie stosowany przysusza skórę w miejscach występowania wykwitów, zmniejsza ich ilość i skłonność do powstawania nowych. Nie zatyka porów.
Skład:
CI 77891, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Octyldodecanol, Copernicia Cerifera Cera, Candelilla Cera, Cera Alba, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Zinc Oxide, Ricinus Communis Seed Oil, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Hydrogenated Vegetable Oil, CI 77492, Synthetic Beeswax, Lanolin, Tocopheryl Acetate, Parfum, CI 77491, CI 77499, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Salicylic Acid, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Linalool, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydroxycitronellal, Citronellol, Coumarin
Moja opinia:
Korektor otrzymujemy w białym, podłużnym opakowaniu w formie szryftu. Jego zpach jest bardzo delikatny, może nawet troszkę apteczny, ale przyjemny. Konsystencja bez zarzutów, łatwo się rozprowadza oraz nie roluje. Kolor idealnie stapia się z moją jasną skórą. Teraz najważniejsze czyli krycie - jest dobre! Korektor bez problemu zakrywa zaczerwienienia, blizny, czy też przebarwienia, tak jak obiecuje producent. Z większymi niespodziankami, jakimi są pryszcze radzi sobie troszkę gorzej, calkowicie ich nie zakryje, jednak stają się mniej widoczne. Niestety nałożony solo na twarz nie utrzymuje się zbyt długo, bo tylko 3 maksymalnie 4 godziny. Po przypudrowaniu troszkę dłużej, więc tragedii nie ma. Zauważyłam również, że delikatnie wysusza niechcianych osobników :D ale też troszkę podkreśla suche skórki... Dość szybko się go zużywa, ja zaczęłam go używać dosłownie miesiąc temu i już mi została końcówka, co jest dość dziwne bo zwykle korektory długo mi służą, jednak cena nie jest wysoka, także wybaczam mu to.
Może on idealny nie jest, ale ja go polubiłam :))
Pojemność/Cena:
nie znam/ 12,20 zł
Kosmetyki Floslek możecie dostać tutaj: KLIK lub w aptekach :)) Zapraszam również na Fb firmy : Klik
Slyszalyście, a może używałyście? Znalazłyście już swój idealny korektor?
Zastanawiałam się kiedyś nad nim, ale jednak go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńja używam z Annabelle Minerals, ich korektor świetnie kryje, 1g próbka (!!) wystarcza mi na 6-8 miesięcy codziennego używania
OdpowiedzUsuńi ten świetny skład .. ;)
wow! to rzeczywiście bardzo wydajny :D
UsuńDziwne, że jest tak mało wydajny.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym korektorem. Muszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńmiałam z serii na naczynka i niestety się zawiodłam;/
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale zachęciłaś mnie do jego kupna. :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale może się przyda :P
OdpowiedzUsuńUżywam go i stwierdzam - w końcu korektor idealny! Ma świetne krycie i ma idealny odcień. Tylko, że dla mnie jest jakoś bardziej wydajny ;)
OdpowiedzUsuńHehe, no nie wiem czemu mi się tak szybko kończy :P
UsuńJa właśnie jestem na etapie poszukiwania idealnego korektora i chyba ten wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną mam korektorka - minerałka i jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńkrótki się trzyma niestety, więc nie dla mnie :O
OdpowiedzUsuńma świetny kolor- pasowałby do mnie ale krótko się trzyma na buziaku ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam, nie lubię korektorów w sztyfcie.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie używam korektorów:P
OdpowiedzUsuńJaki wstyd :D widocznie masz w tak dobrym stanie cerę, że Ci one nie potrzebne :))
Usuń