czwartek, 14 marca 2013

Berry

Cześć dziewczyny :))
Nie wyobrażam sobie dnia bez użycia różu!  Dodaje on uroku, pięknie podkreśla kości policzkowe i rozświetla cerę.. Dzisiaj o różu w kremie Dream Touch firmy Maybelline o kolorku nr 06, a nazwę ma Berry -tyle, że ja tu jagody w kolorku nie widzę. Zwykle używam róży prasowanych, a to jest moje drugie zetknięcie z różem w kremie.


 

Co pisze producent?:
Dzięki lekkiej i delikatnej konsystencji pianki oraz doskonałego dopasowania różu do skóry, Dream Touch Bush zapewnia wrażenie naturalnego, delikatnego rumieńca.
Wygładzająca baza stworzona poprzez połączenie elastomerów i pigmentów, zmieszana w dużej szybkości i wysokiej temperaturze z kremem bogatym w substancje nawilżające i emolienty to innowacyjne rozwiązanie, dzięki któremu powstał róż o delikatnej kremowej konsystencji zapewniający efekt naturalnego piękna.
Dostępne odcienie: Peach, Pink, Mauve, Berry.

Skład:

 
Moja opinia:
Róż otrzymujemy w naprawdę ładnym, szklanym - słoiczku. Ja go aplikuję beautyblenderem, ale równie dobrze można robić to palcami. Jest on bezzapachowy. Konsystencja jest bardzo fajna, kremowa, róż łatwo się rozprowadza i nie tworzy smug. Kolor, czyli dość intensywny róż z delikatnymi drobinkami pięknie prezentuje się na policzkach. Ma bardzo dobrą pigmentację. Na początku może Was przerazić jego intensywność, ale na policzkach po dobrym roztarciu prezentuje się dość naturalnie. Utrzymuje się około 5-6 godzin( z czasem kolor staje się coraz mniej widoczny), dożo zależy od tego, czy dotykamy twarzy, ja też nakładam na niego transparentny puder, więc dzięki temu jeszcze bardziej przedlużam jego trwałość Nie zapchal mnie ani nie uczulił. Z tego, co zauważyłam jest on też bardzo wydajny.

Ja go polubiłam,  trwałość jest niezła, a kolorek mi się strasznie podoba!:D


Pojemność/Cena:
7,5 g / około 30 zł

Dostępność:
W większości drogerii zapewne można go dostać. :))


Podoba Wam się kolor?  Używacie róży?:))

31 komentarzy:

  1. a ja jestem dinozaurem, który boi się różu w kremie, plam jakie mogą powstać i nierównomiernego rozprowadzenia, maziastej mazi i wszystkich potencjalnych problemów ... może jak na niego trafie spróbuje zrobić pierwsze podejście, skoro nie robi smug :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobnie, mnie też używanie tego typu kosmetyków przeraża ;)

      Usuń
  2. nie używam różu, swój oddałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie róż to mus w makijażu. Twarz bez różu jest taka płaska.

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja bez różu się nie ruszam :) Piękny, ale ja jednak wolę brzoskwinki chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja używam różu w kamieniu (teraz mam też sypki mineralny) nie wyobrażam sobie makijażu bez różu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może w końcu się przemogę do tych róży w kremie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy, ale ja uzywam w kamieniu z Quiz

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie przepadam za różami w kremie,chociaż ten wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też muszę mieć zawsze róż :) ten ma śliczny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor ładny, ale do musów jakoś nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja tam jakoś nie lubię róży :D Wiem, dziwna jestem, ale to co :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam róże - tego jeszcze nie miałam, a widzę, że kolor ma taki jaki lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nigdy nie miałam cienia, ani różu w kremie. Chyba trzeba nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja dopiero niedawno zaczęłam czasami używać różu, ale na taki w kremie bym się nie skusiła, pewnie od razu zrobiłabym sobie placki ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Też go używam tylko jaśniejszego, byłam zszokowana jak świetnie wtapia się w cerę nie powodując przesadzonego efektu buraka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładny kolorek, aczkolwiek wolę delikatniejsze :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładny kolorek ale wolę te w kamieniu albo minerałki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja przez dosyć mocny naturalny rumień na buzi rezygnuje z takich kosmetyków ;D /E

    OdpowiedzUsuń
  20. raczej stosuje roze w sypkiej postaci, ale jestem ciekawa jak przy mojej okropnej cerze taki w kremie by sie sprawdzil:>

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie używam różu. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzeczywiście kolorek bardzo przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzeczywiście kolorek bardzo przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ładny kolor, jednak moim ulubionym różem w kremie jest *Inglot nr.84 :)
    Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  25. kolor fajny ale niewiem czy odwazyla bym sie na kremik

    OdpowiedzUsuń
  26. Berry.? już mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń