Witajcie :)
Latem moje ręce jakiegoś szczególnego nawilżenia nie potrzebują, jednak i tak staram się nie zapominać o użyciu kremu. Dzisiaj będzie właśnie o jednym takim, który świetnie wpasowuje się w letnią porę, a mowa o kremie do rąk Balea o zapachu owoców leśnych. ♥
Składniki: AQUA · ETHYLHEXYL STEARATE · ISOPROPYL PALMITATE · OLEA EUROPAEA FRUIT OIL · POLYGLYCERYL-3 METHYLGLUCOSE DISTEARATE · GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL · GLYCERYL STEARATE · CETEARYL ALCOHOL· PROPYLENE GLYCOL· PARFUM · PHENOXYETHANOL · BENZYL ALCOHOL · PANTHENOL · TOCOPHERYL ACETATE · ALLANTOIN · SODIUM CARBOMER · ETHYLHEXYLGLYCERIN · CITRIC ACID · TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE · LIMONENE · BENZYL BENZOATE · CITRAL · LINALOOL
Krem zamknięty jest w uroczej, różowej tubce, bardzo podoba mi się jej szata graficzna - zdecydowanie zachęca do zakupu.Troszkę irytuje mnie jednak zatyczka, ponieważ bardzo ciężko się ją otwiera. Zapach w opakowaniu jest piękny, mocno owocowy! :D Po aplikacji, jednak traci na swojej intensywności, ale ja i tak go uwielbiam. Najbardziej czuć w nim jak na mój nosek jagody, które wielbię. Na skórze zapach utrzymuje się przez około 2 godziny.
Wchłania się całkiem szybko, jednak pozostawia po sobie bardzo delikatną warstewkę ochronną, która mi osobiście nie przeszkadza. Pod względem nawilżenia jest średni, z wymagającymi rączkami sobie nie poradzi, jednak dla osób, które nie mają z nimi większych problemów i lubią zapach owoców leśnych będzie w sam raz. Po jego użyciu dłonie są mięciutkie, bardzo przyjemne w dotyku.
Jak dla mnie, to przyjemny krem dla rączek, które za wiele nie wymagają :) Do tego zapach jest bajeczny, a cena niewysoka, więc chyba warto spróbować?:)
Pojemność/Cena:
100 ml/ mniej niż 1 euro, w sklepach internetowych 6,5-8 zł
Możecie go dostać w DM, których jak już wielokrotnie pisałam nie ma u nas w Polsce i oczywiście w sklepach internetowych. Jeżeli komuś bardzo zależy, to radzę się spieszyć, bo krem pochodzi z limitowanej edycji :P
Pewnie pięknie pachnie ♥
OdpowiedzUsuńo tak! zapach jest cudny :)
Usuńzapach <3
OdpowiedzUsuńAch ta Balea... :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie iść do sklepu z niemiecką chemią ;D
OdpowiedzUsuńznowu Balea *.*!!
OdpowiedzUsuńlubię kremy do rak, ten zapach ogromnie mnie kusi. Ale chętnie poznałabym jakiś balsam lub żel
OdpowiedzUsuńten zapach mnie ciekawi :P
OdpowiedzUsuńzapach musi mieć świetny :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kupić, jednakże nie było już go na stanie. Nie wiedziałam, że to limitowanka :(
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze Ci się uda :)
UsuńMmmm... już czuję ten piękny zapach
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Balea ale tego kremu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa czy pachnie tak jak żel pod prysznic z tej serii, który mam u siebie :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, gdyż żelu nie posiadam :)
Usuńoj zapach mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam przyjemności...w zasadzie to nie używałam nic z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńCiekawy i kusi :)
OdpowiedzUsuńAle jestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńKurczę naprawdę się opłaca, a zapach ? Pewnie bajeczny, szkoda tylko, że my - czytelnicy go nie czujemy ;-)
OdpowiedzUsuńładnie pachnący średniaczek :)
OdpowiedzUsuńFajny kremik, lubię takie owocowe zapachy:)
OdpowiedzUsuńPewnie ślicznie pachnie, ale nie wiem czy nie drażniłby mnie swoją intensywnością :-)
OdpowiedzUsuńKochana, po aplikacji na dłonie staje się zdecydowanie mniej intensywny niż jest w opakowaniu :)
Usuńjestem ciekawa jak pachnie, jednak raczej po niego nie sięgnę; lubie porządne nawilżanie. mam na tym punkcie bzika;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować !:)
OdpowiedzUsuńMam ten krem, kupiłam sobie również drugi na zapas :) Bardzo go polubiłam
OdpowiedzUsuńoj wypróbowałabym.. Ja czekam na mój pierwszy kosmetyk Balea od koleżanki, która jest w Niemczech i już nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być obłędny:)
OdpowiedzUsuńteż go mam! :D i pachnie dla mnie, jak cukierki pudrowe :)
OdpowiedzUsuńNormalnie przypomina mi dzieciństwo ;)
uwielbiam kosmetyki do ciała, które pięknie pachną ;D przyznam, że bardzo często kupuję właśnie pod wpływem zapachu ;P
OdpowiedzUsuńna wyjeździe zaopatrzę się w balea
OdpowiedzUsuńPewnie ślicznie pachnie!
OdpowiedzUsuńGdybym miała gdzie go kupić,chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńMusi cudnie pachnieć!:-D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach owoców leśnych;* musi być świetny....
OdpowiedzUsuńuuwielbiam baleę:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy, a ciągle ktoś mnie kusi! :D
OdpowiedzUsuńNiestety w moim mieście ich nie dostanę.
zawsze zostają sklepy internetowe, allegro :)
Usuńja na razie jetem na etapie żeli i szamponów z Balea na kremy muszę poczekać ;p
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzywalam kosmetykow z tej firmy ;p
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze przyjemności używania kosmetyków tej firmy, ale chętnie bym spróbowała co to za cuda. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Obserwuję od dawna :* liczę na rewanż, ponieważ stworzyłam stronę wczoraj.
OdpowiedzUsuńallie-aleksandra.blogspot.com
Dziękuję z góry :*
brzmi bardzo ciekawie!:))
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym go powąchała :)
OdpowiedzUsuńzapach musi być super ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńMam ten kremik, ale nie urzekł mnie tak jak jego braciszek o zapachu mango. Mam tez balsam pod prysznic z tej serii i pachnie duuuzo lepiej niż krem:)
OdpowiedzUsuńAle sam w sobie jest bardzo pozytywny:)
Opakowanie jest przesłodkie <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach tak szybko się ulatnia...
OdpowiedzUsuńzapach musi być cudny
OdpowiedzUsuńbeauty
OdpowiedzUsuń