Hej! :)
Co tam u Was ciekawego? Ja odrywając się od książki przybywam do Was z kolejną recenzją :) Tym razem będzie o mineralnych cieniach do powiek marki La Rosa.
Cienie zamknięte są w małych, pojedynczych opakowaniach. Trzeba uważać podczas aplikacji, gdyż nie mają one żadnego sitka, więc o wysypanie zawartości bardzo łatwo..
W swojej kolekcji mam cztery kolory, z czego większość to jasne odcienie: różu, beżu i karmelu, jednak jest również jeden, ciemniejszy wpadający w brąz - Olivine. Wszystkie kolory są błyszczące, co zdecydowanie dodaje im uroku :)
Jeżeli chodzi o jakość to jestem bardzo zadowolona! Cienie mają świetną pigmentację i bardzo długo się utrzymują - gdy nakładam je rano, wieczorem są wciąż na swoim miejscu, co prawda mniej intensywne, ale są i to nawet bez żadnej bazy! Czasem lubię również zmieszać niektóre kolory i tym sposobem otrzymuję nowe odcienie.
Cienie można aplikować zarówno na sucho jak i na mokro - ja zazwyczaj wybieram drugą opcję, gdyż są bardziej intensywne.
Uwielbiam! A szczególnie odcień Carmelian, z którym się ostatnio nie rozstaję :) Więc jeżeli cena Wam nie straszna, to polecam :)
Pojemność/Cena:
3 g/ 25 zł
Tutaj macie jeszcze swatche cieni na ręce (bez żadnej bazy):
Znacie minerały La Rosa? Który kolor najbardziej się Wam podoba? :)